piątek, 19 lipca 2013

Torebka

Pomysł torebki na butelkę zaczerpnęłam z internetu. Sama nie wiem jaki sens ma szycie takiej torebki, ale Piotruś jak zobaczył zdjęcie na ekranie mojego komputera zapragnął posiadać taką samą. Dziecku przecież nie odmówię szczególnie takiemu, które nigdy nic nie chce, żebym dla niego uszyła.
Wspólnie wybraliśmy materiały i wkrótce torebeczka była gotowa.


Torebka jest usztywniona ocieplaczem i przepikowana. Rączki podklejone flizelina.



Zastanawiałam się czy doszywać kokardki, ale Piotruś zapewnił mnie, że on zawsze o takiej torebce marzył.
Widzicie jak łatwo spełnić dziecięce marzenia? Następnego dnia zapakował do torebki butelkę z wodą i mogliśmy ruszać w podróż do Polski.
A skoro jesteśmy w Polsce stąd w moim poście polskie znaki diaktryczne.

Pozdrawiam
Kamila

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz